Wiadomości

Rypińscy policjanci nie wahali się ryzykować, aby pomóc potrzebującemu

Każdego dnia policjanci udowadniają, że nie wahają się ryzykować, gdy ktoś potrzebuje pomocy. Tym razem przez balkon na drugim piętrze wchodzili do mieszkania staruszka, który przewrócił się i nie mógł w stać.

Do zdarzenia doszło w sobotę (30.03.24) około godziny 19-tej w Rypinie. To wtedy do mieszkającego samotnie 92-latka przyszła jego krewna, jednak nie mogła wejść do środka. Przez zamknięte od wewnątrz drzwi usłyszała, że staruszek przewrócił się w swoim mieszkaniu i nie może wstać. Kobieta zwróciła się o pomoc do policjantów, którzy natychmiast udali się na miejsce i od razu przystąpili do działania.

Mieszkanie, w którym przebywał staruszek znajdowało się na drugim piętrze w bloku wielorodzinnym. Policjanci ustalili, że w pokoju z balkonem jest uchylone okno i nie tracąc ani chwili postanowili dostać się do mieszkania przez okno. Jeden z policjantów, asekurowany przed drugiego funkcjonariusza, z balkonu sąsiadów po poręczy, przeszedł na balkon staruszka i korzystając z uchylonego okna otworzył drzwi balkonowe. Natychmiast też otworzył mieszkanie od środka i wpuścił ratowników medycznych, którzy udzieli pomocy 92-latkowi.

Dzięki natychmiastowej i zdecydowanej reakcji policjantów, całe zdarzenie zakończyło się szczęśliwie. To kolejny przykład na to, że gdy ktoś znajduje się w potrzebie, policjanci nie wahają się działać podejmując, często ryzykowne dla siebie, decyzje.    

Powrót na górę strony